Idea poprawy skuteczności egzekucji świadczeń alimentacyjnych zasługuje na poparcie. Niektóre rozwiązania, zawarte w projekcie ustawy, zwiększające obciążenia pracodawców wzbudzają jednak zastrzeżenia - uważa Konfederacja Lewiatan.
Pracodawcy odgrywają istotną rolę w systemie egzekucji świadczeń alimentacyjnych, współpracując z właściwymi organami, jak i dokonując potrąceń (ustalanie ich wysokości oraz wykonywanie przelewów). Generują one już obecnie dodatkowe koszty administracyjne, a co ważniejsze wymagają często od działów odpowiedzialnych za sprawy kadrowo-płacowe dodatkowej wiedzy na temat przebiegu postępowania egzekucyjnego. Realizacja tych obowiązków jest szczególnie utrudniona w przypadku małych i średnich przedsiębiorców. Za niedopełnienie obowiązków już dziś grożą sankcje.
- Nasze zastrzeżenie budzi podwyższenie stawki grzywny w stosunku do pracodawcy, który nie dopełnił obowiązków związanych z zajęciem wynagrodzenia dłużnika przez komornika sądowego (np. nie udzielił komornikowi odpowiedzi na temat dłużnika alimentacyjnego, nie przekazał zajętego wynagrodzenia bezpośrednio do komornika, dokonał potrącenia zajętego wynagrodzenia w zbyt niskiej wysokości, nie zawarł odpowiedniej informacji o zajęciu wynagrodzenia w wystawionym świadectwie pracy). Obecna kwota grzywny - 2000 zł ma ulec podwyższeniu do wartości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej. Uważamy, że jej nowa wysokość jest nieproporcjonalna w stosunku do popełnionych błędów - mówi Robert Lisicki, radca prawny, dyrektor departamentu pracy, dialogu i spraw społecznych Konfederacji Lewiatan.
Co do zasady przedsiębiorcy są przeciwni zatrudnianiu na czarno. Wątpliwoś...
Aby uzyskać dostęp do całości, kup prenumeratę